doręczenia zagraniczne

Andrzej Żurawski        27 grudnia 2015        2 komentarze

Piętą achillesową postępowań z tzw. czynnikiem zagranicznym – w których strona pozwaną jest osoba lub podmiot z siedzibą za granicą są doręczenia zagraniczne korespondencji sądowej. Wielokrotnie spotykam się ze strony klientów o pytania dlaczego zajmuje to tyle czasu i czy istnieje możliwość przyśpieszenia procedury doręczeń albo nawet czy można wyręczyć sąd i samodzielnie dokonać doręczenia….

doręczenia zagraniczne

Problematykę doręczeń sądowych w ramach Unii Europejskiej reguluje rozporządzenie nr 1393/2007 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 13 listopada 2007r. dotyczące doręczania w państwach członkowskich dokumentów sądowych i pozasądowych w sprawach cywilnych i handlowych.

Rozporządzenie określiło podstawową zasadę, według której doręczanie i wysyłanie przesyłek sądowych w innym kraju unijnym odbywa się w oparciu o podział kompetencji między organami obu państw. Najpierw jednostka przekazująca (właściwa do przekazywania dokumentów sądowych lub pozasądowych, które mają zostać doręczone w innym państwie członkowskimi) składają dyspozycję doręczenia. Następnie jednostka przyjmujących (właściwa do przyjmowania dokumentów sądowych lub pozasądowych pochodzących z innego państwa członkowskiego) zobowiązana jest do przeprowadzenia doręczenia. Sąd wysyłając pismo do strony troszczy się jedynie o wysłanie go do właściwej jednostki przekazującej, ta dalej przesyła je do właściwej jednostki przyjmującej w danym kraju unijnym, a dopiero ta jednostka doręcza go adresatowi.

Aby zminimalizować przewlekłość w komunikacji Rozporządzenie przewiduje, że: „Przekazywanie dokumentów, wniosków, potwierdzeń, dowodów odbioru, poświadczeń i wszystkich innych aktów między jednostkami przekazującymi i jednostkami przyjmującymi może odbywać się za pomocą wszelkich właściwych środków (…)”. Dopuszczaln jest zatem komunikacja  za pomocą faxu, e-mail etc. jeśli tylko treść przekazywanego dokumentu jest zgodna z treścią dokumentu, który został wysłany, a co najważniejsze widniejące na nim wpisy są łatwe do odczytania.

Jeżeli doręczenia zagraniczne  obejmują pismo w języku innymi niż oficjalny język siedziby adresata lub język którym się on posługuje to do przesyłki należy dołączyć formularz (którego wzór stanowi załącznik do rozporządzenia) w języku zrozumiałym dla odbiorcy, który po jego podpisaniu i odesłaniu stanowi sprzeciw przeciwko przyjęciu niezrozumiałych dla niego dokumentów. W takiej sytuacji konieczne jest ponowienie doręczenia – tym razem przetłumaczonych dokumentów.

Jednostka przyjmująca winna podjąć wszelkie konieczne działania, by dokument został doręczony jak najszybciej, a w każdym razie nie później niż miesiąc od jego wpłynięcia. Doręczenia zagraniczne dokumentów sądowych następuje zgodnie z prawem państwa członkowskiego, do którego dokumenty są adresowane, a potwierdzenie ich doręczenia odbywa się na formularzu, którego wzór jest załącznikiem do rozporządzenia.

W przypadku, gdy doręczenia zagraniczne przesyłki przez jednostki przekazujące i przyjmujące nadmiernie się wydłużają należy pamiętać o tym, że sąd ma także możliwość dokonania samodzielnego doręczenia. Sąd może doręczyć przesyłkę drogą pocztową jak również skorzystać z instytucji doręczenia bezpośredniego – np. z wykorzystaniem służby konsularnej w państwie zamieszkania adresata.

Stosownie do wyroku Trybunału Sprawiedliwości  Unii Europejskiej C-325/11 z dnia 19 grudnia 2012r. w sprawie Krystynie Adler i Ewald Adler przeciwko Sabinie Orłowskiej i Czesławowi Orłowskiemu   przewidziany w art. 1133 kodeksu postępowania cywilnego obowiązek ustanowienia pełnomocnika dla doręczeń pod rygorem pozostawiania korespondencji w aktach sprawy uznany został za niezgodny z przepisami prawa unijnego. Wobec tego sąd zobowiązany jest do doręczania dokumentacji w wyżej opisany sposób w trakcie trwania całego postępowania w sprawie.

Co prawda powyżej opisane regulacje adresowane są do sądów, które w ramach prowadzonych postępowań powinny dbać o szybki i skuteczny obieg dokumentów, tym nie mniej warto znać możliwości w zakresie doręczeń zagranicznych, jakie przewidują przepisy unijne chociażby po to aby móc „podpowiedzieć” sądowi, w razie takiej potrzeby, jaki sposób działania może jeszcze wykorzystać.

{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

Dawid 8 grudnia, 2016 o 09:02

Panie Mecenasie,

zastanawia mnie ciekawa praktyka sądów. Czasami sądy wzywają Powoda do zaliczki na koszty tłumaczenia (lub nawet do samodzielnego przetłumaczenia pozwu i załączników) jeszcze przed wysłaniem odpisu pozwu pozwanemu.

Jeżeli dobrze rozumiem, to procedura powinna wyglądać następująco:

1) następuje doręczenie w języku polskim,
2) pozwanego należy poinformować o prawie do odmowy odbioru dokumentów, jeżeli są w języku, którego nie rozumie,
3) pozwany może albo odebrać dokumenty, albo odmówić odbioru,
4) jeżeli odbierze – wszystko ok,
5) jeżeli odmówi – pozew wraca do sądu, a sąd wzywa powoda do zaliczki na koszty tłumaczenia i wysyła przetłumaczony odpis pozwu pozwanemu jeszcze raz (tym razem w języku, który rozumie).

Wydaje mi się, że najpierw powinien zostać wysłany pozew po polsku, a dopiero jeżeli pozwany odmówi przyjęcia – (po raz drugi) już w jego języku. Nie powinno się natomiast od razu wysyłać w języku, który rozumie (przyjmując z góry, że na pewno odmówi przyjęcia dokumentów po polsku).

Czy spotkał się Pan z podobną praktyką?

Pozdrawiam

Odpowiedz

Andrzej Żurawski 11 grudnia, 2016 o 21:26

Witam Panie Dawidzie,
potwierdzam zarówno, że zdarza się takie działanie ze strony sądów jakie Pan przedstawił, jak również zaprezentowaną przez Pana kolejność czynności. Więcej na ten temat piszę w komentarzu do rozporządzenia 1896/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 12 grudnia 2006 r. ustanawiającym postępowanie w sprawie europejskiego nakazu zapłaty, jaki niebawem powinien być dostępny w systemie LEX.

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady nr 1393/2007 z dnia 13 listopada 2007 r. dotyczącym doręczania w państwach członkowskich dokumentów sądowych i pozasądowych w sprawach cywilnych i handlowych (Dz. Urz. UE L 324 z 10.12.2007, s. 79) przy doręczaniu dokumentów adresatowi zamieszkałemu na terytorium innego państwa członkowskiego, w przypadku gdy dokument ten nie został sporządzony w języku, który adresat rozumie lub w języku urzędowym państwa członkowskiego, do którego adresowane są dokumenty lub nie dołączono dokumentu tłumaczenia na jeden z powyżej opisanych języków rozpoznający sprawę sąd państwa członkowskiego pochodzenia dokumentu musi się upewnić, że jego adresat został prawidłowo poinformowany za pomocą standardowego formularza znajdującego się w załączniku nr II do tego rozporządzenia o prawie odmowy przyjęcia tego dokumentu (art. 5 ust. 1). W związku z powyższym w przypadku gdy nakaz wydawany jest przez sąd polski, to do powoda należeć będzie decyzja, czy pozew i nakaz powinny być przetłumaczone na język zrozumiały dla pozwanego lub na język urzędowy państwa członkowskiego, do którego adresowane są dokumenty, czy też w języku polskim wraz z pouczeniem o prawie odmowy przyjęcia.

Co do poruszonej przez Pana praktyki żądania samodzielnego dostarczania tłumaczeń dokumentów to w mojej ocenie nie jest ona prawidłowa. Skoro pozwany czerpać ma wiedzę co do przedmiotu postępowania z dostarczonego przez sąd pozwu, a tym bardziej z wydanego nakazu, to sąd powinien zapewnić w pełni wiarygodną treść tłumaczeń z urzędu. Prawidłowa i znacznie częściej spotykana praktyka polega na zobowiązaniu przez sąd powoda do uiszczenia zaliczki na poczet kosztów tłumaczeń i doręczenia oraz złożeniu zlecenie na ich sporządzenie z urzędu. Niekiedy spotykam się też z praktyką zlecania przez sąd tłumaczenia przy pokryciu kosztów jego sporządzenia ze środków tymczasowo wydatkowanych ze środków budżetowych, następnie pobranych od strony przegrywającej postępowanie.

Jeżeli zależy nam na czasie, a tak właśnie często jest, warto w pozwie umieścić wniosek o doręczenie przetłumaczonego nakazu. W przeciwnym razie procedura skutecznego doręczenia pozwu, czy nakazu, w przypadku odmowy przez pozwanego odbioru nakazu w języku polskim, wydłuży się co najmniej o kilka dodatkowych miesięcy (czas na doręczenie korespondencji z sądu do pozwanego + od pozwanego do sądu + czas na tłumaczenie dokumentów + w końcu kolejna korespondencja do pozwanego).

Pozdrawiam

Odpowiedz

Dodaj komentarz

Wyrażając swoją opinię w powyższym formularzu wyrażasz zgodę na przetwarzanie przez Grochowski Żurawski Kancelaria Adwokacka Sp. p. Twoich danych osobowych w celach ekspozycji treści komentarza zgodnie z zasadami ochrony danych osobowych wyrażonymi w Polityce Prywatności

Administratorem danych osobowych jest Grochowski Żurawski Kancelaria Adwokacka Sp. p. z siedzibą w Wrocławiu.

Kontakt z Administratorem jest możliwy pod adresem zurawski@gz.legal.

Pozostałe informacje dotyczące ochrony Twoich danych osobowych w tym w szczególności prawo dostępu, aktualizacji tych danych, ograniczenia przetwarzania, przenoszenia danych oraz wniesienia sprzeciwu na dalsze ich przetwarzanie znajdują się w tutejszej Polityce Prywatności. W sprawach spornych przysługuje Tobie prawo wniesienia skargi do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.

Poprzedni wpis:

Następny wpis: